|
![]() ![]()
piątek, 28 kwietnia 2006 r., godz: 06:13
Rozmowa z Krzysztofem Pilarzem, byłym bramkarzem Pogoni, obecnie zawodnikiem
Odry Wodzisław. ![]() Jak się gra w Wodzisławiu? - Bardzo dobrze. Po okresie "smuty” w Bełchatowie, odżyłem. Zacząłem znów bronić w lidze. Powrót do Pogoni jest jeszcze możliwy? - Niestety, nie w najbliższym czasie. Mam z Odrą 2,5-roczny kontrakt i zamierzam go wypełnić. Poza tym nie jestem już piłkarzem Pogoni. Jak to? - Z tego co wiem, doszło do transferu definitywnego. Pan prezes Ptak porozumiał się w mojej sprawie z Odrą. Formalnie nic mnie już z Pogonią nie łączy. W sobotę mecz Pogoń - Odra. Jak się będzie czuł na Twardowskiego Krzysztof Pilarz? - Z pewnością będzie bardzo miło znów spotkać wspaniałych szczecińskich kibiców. Zagram jeszcze raz na stadionie Pogoni, z tą jednak malutką różnicą, że bez gryfa na piersi. Czemu nie udało się panu w Bełchatowie? - Byłoby inaczej, gdybym dostał od trenera Kurasa więcej okazji do pokazania się. Niestety, po jednym nieudanym meczu powędrowałem na ławę i już tak zostało. Zresztą potem trener Kuras miał już nad głową ludzi z zarządu, którzy czekali tam na jego potknięcie. Nie mógł ryzykować. Stawiał na Aleksandra Ptaka. ![]() foto: Pogoń On-Line/Mq; Krzysztof Pilarz źródło: Głos Szczeciński/Przemysław Sas ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||