Kibic Pogoni jedzie rowerem na mecze do Łęcznej i Wronek

2,5 tys. kilometrów chce przejechać rowerem 42-letni kibic Pogoni Szczecin, by obejrzeć mecze Portowców w Łęcznej i we Wronkach.
Dariusz Kordowicz, ślusarz pracujący w Cukrowni w Gryficach odległych o kilkadziesiąt kilometrów od Szczecina, dotarł w piątek do Warszawy. Z domu wyjechał 2 maja. Codziennie na rowerze spędza 8-11 godzin przemierzając trasę od 120 do 170 km.
Do wyjazdu przygotowywał się pół roku, opracował sobie trasę, miejsca godne zwiedzenia, gospodarstwa agroturystyczne, w których może nocować. Po drodze kupuje bułki i owoce, a MKS Pogoń, na których mecze chce się wybrać, zapewniła mu odżywki.
- Bez nich trudno byłoby mi przejechać tę trasę - mówi Kordowicz.
Dobra pogoda przekonała go do wydłużenia trasy. Opracowując plan wyjazdu brał pod uwagę niekorzystne warunki atmosferyczne. Dlatego zaplanował przejechać ponad 700 km. do Łęcznej w ciągu prawie dwóch tygodni. Łaskawa pogoda sprawiła, że przez cztery dni przejechał ponad 500 km.
- Dziś zdecydowałem, że przed meczem w Łęcznej pojadę jeszcze zwiedzić Lwów - mówi śmiałek z Gryfic.
Mecz Górnik Łęczna - Pogoń odbędzie się 14 maja, 21 maja portowcy zagrają we Wronkach. Kordowicz chce obejrzeć obydwa mecze.

Komentarze