|
![]() ![]()
czwartek, 20 maja 2004 r., godz: 12:58
Sergio Batata jest błyskotliwym technikiem. A tacy jak on, są szczególnie narażeni na faule. Zwłaszcza w II lidze.
![]() Batata na całe życie zapamięta mecz w Bełchatowie, w rundzie jesiennej. W pierwszej połowie otrzymał cios w głowę, po którym stracił przytomność i został odwieziony do szpitala. „Skończyło się na złamaniu nosa. Rodziców w Brazylii powiadomiłem dopiero kilka dni później, kiedy już doszedłem do siebie. Moja mama strasznie się tym przejęła i popłakała. Nigdy wcześniej nie trafiłem do szpitala prosto z boiska” – powiedział Batata. Batata w wielu meczach był uprzedzany przez rywali, że czekają go kłopoty. „Jak mnie ostrzegali? ‘Dzisiaj ci zeje…’, ‘Zobaczysz, jak ci przyp…’. Padały też obraźliwe słowa o mojej mamie, niekiedy rasistowskie epitety. Najwięcej usłyszałem ich podczas meczu z Ruchem Chorzów. A towarzyszyły temu wszystkiemu uśmieszki” – dodał Batata. foto: Pogoń On-Line źródło: Super Express ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||