www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
niedziela, 30 sierpnia 2015 r., godz: 17:23
Dawid Kudła był jednym z bohaterów sobotniego spotkania przeciwko Koronie. Bramkarz Pogoni świetnie spisywał się między słupkami, a do kapitulacji zmusił go dopiero Przemysław Trytko strzałem z rzutu karnego. 

W dotychczasowych spotkaniach wychowanek Górnika Zabrze nie miał wielu okazji do pokazania swoich umiejętności. Większość pracy wykonywali za niego defensorzy, którzy nie dopuszczali rywala pod własną bramkę. 

W pojedynku przeciwko Koronie bramkarz Pogoni Szczecin w końcu udowodnił, że zasługuje na grę w Ekstraklasie. W kilku sytuacjach uratował swój zespół przed utratą bramki, a sparowaniem strzału Sierpiny na słupek wzbudził zachwyt nawet najbardziej wymagających obserwatorów. 
- Faktycznie, miałem dzisiaj trochę pracy - mówił po meczu Kudła. - Przy strzale Sierpiny dopisało mi mnóstwo szczęścia, ale ono jest nieodzownym elementem pracy bramkarza. Cieszę się, że mogłem pomóc zespołowi w zdobyciu cennego punktu. 

Bramkarz Pogoni Szczecin mógł być na ustach wszystkich kibiców Dumy Pomorza, gdyby w 39. minucie zdołał obronić rzut karny. W starciu z Przemysławem Trytką lepszy okazał się jednak napastnik Korony. 
- Przemek jest doświadczonym zawodnikiem i potrafi wykorzystywać tak dogodne sytuacje. Czekał do końca, ale musiałem jako pierwszy zrobić ruch i nie byłem w stanie tego obronić - wyjaśniał Kudła. 

Rzut karny podyktowany dla Korony bramkarz Pogoni mógłby jednak obronić, gdyby… oglądał program SuperPiątek w stancji NC+. Z analiz ekspertów wynikało bowiem, że we wszystkich przypadkach zawodnicy prawonożni posyłają piłkę w lewy róg bramki. 
- Szkoda, że nie oglądałem! - żałował bramkarz Pogoni. - Może byłaby jakaś mała podpowiedź jak powinienem się zachować. Przed telewizorem jednak dużo łatwiej coś analizować. Na boisku górę biorą emocje, a często też trzeba działać intuicyjnie. 

Dzięki remisowi przeciwko Koronie piłkarze Pogoni mają na koncie jedenaście punktów i plasują się w górnej połówce tabeli. Wśród zawodników Dumy Pomorza czuć jednak pewien niedosyt. 
- Nie możemy być do końca zadowoleni z naszego dorobku. Zawsze mogło być lepiej. Punkt zdobyty przeciwko Koronie jest dla nas bardzo cenny, bo gospodarze byli bardzo groźnym rywalem, ale we wcześniejszych meczach mogliśmy zgarnąć komplet punktów. W wielu spotkaniach byliśmy zespołem lepszym, ale nie potrafiliśmy tego potwierdzić - mówił Kudła. 

Ze swojego dorobku dumni mogą być natomiast kibice Pogoni Szczecin. Po dalekich wyjazdach do Białegostoku i Bielska-Białej, Portowcy stawili się w stolicy województwa Świętokrzyskiego w grupie blisko 300 osób. Prowadzony przez cały mecz głośny doping zrobił na naszym bramkarzu ogromne wrażenie. 
- Gdyby nie długie godziny spędzone w autokarze pomyślałbym, że gramy kolejny mecz u siebie! Zarówno dzisiaj jak i w Bielsku cały czas było słychać ich wsparcie. Ogromny szacunek dla kibiców, że jeżdżą za nami tyle kilometrów!

     źródło:  PogonOnline.pl/Grzegorz Lemański      autor  Plum



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności