Czesław Michniewicz jak Herby Brooks

Motywacje buduje się nie tylko na boisku, ale także poza nim. Wczoraj z inicjatywy trenera Michniewicza zawodnicy i przyjaciele Pogoni obejrzeli w szczecińskim Multikinie motywujący film.
- Mam nadzieję, że ten film natchnie nas jako drużynę, żeby być Pogonią nie tylko kiedy jest dobrze, ale też wtedy, gdy jest źle. Musimy tworzyć rodzinę Pogoni – powiedział Czesław Michniewicz.
Wybranym przez trenera obrazem był „Cud w Lake Placid”, który opiera się na prawdziwej historii olimpijskiej reprezentacji USA w hokeju na lodzie z 1980 roku.  Zbieranina zawodników z różnych uniwersyteckich drużyn za sprawą charyzmatycznego trenera Herby’ego Brooksa staje się prawdziwą drużyną, a nawet rodziną. Wysiłek trenera Brooksa i ciężka praca na treningach pozwoliła pokonać niezwyciężoną i faworyzowaną drużynę Związku Radzieckiego, a następnie zdobyć złoty medal. Czy przesłanie filmu można odnieść do Pogoni? Aktualny mistrz już został pokonany…
 - Jeśli będziemy ciężko pracować, to w tym sezonie możemy zajść naprawdę daleko – mówił przed projekcją szkoleniowiec Pogoni.
Pozostaje mieć nadzieję, że Pogoń Czesława Michniewicza, tak samo jako jak drużyna Herby’ego Brooksa również sięgnie po wymarzone tytuły.
Projekcji towarzyszyło także uhonorowane sympatyków Pogoni, którzy wsparli klub decydując się na udział w projekcie „Ambasador i Przyjaciel Pogoni”. Każdy z obecnych przyjaciół otrzymał certyfikat, pamiątkową odznakę i bezcenny uścisk dłoni prezesa i trenera.


 Fotorelacja [20 zdjęć - autor Arat]

Komentarze