www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
czwartek, 9 lipca 2015 r., godz: 20:53
Miłosz Przybecki do zespołu dołączył dopiero przed kilkoma dniami, ale już głośno puka do wyjściowej jedenastki Pogoni Szczecin. Na przekór krytyce, głosom kibiców i dziennikarzy.
Były zawodnik Zagłębia Lubin na zgrupowanie do Wronek dotarł w sobotę, na kilka godzin przed sparingiem z Wartą Poznań. W spotkaniu z Zielonymi zagrał blisko godzinę, jednak na podstawie tamtego występu ciężko było wyciągać jakiekolwiek wnioski. Prawdziwym testem miał być dopiero mecz z AEK-iem Larnaką.
W starciu z wicemistrzem Cypru prawoskrzydłowy zagrał pełne dziewięćdziesiąt minut i zasłużył na małego plusa przy swoim nazwisku. Biegał, pokazywał się do gry, szukał okazji strzeleckich, a raz mógł nawet wpisać się na listę strzelców. Górą jednak był jednak znany z występów w Górniku Łęczna Silvio Rodić.
- Myślę, że do naszej ofensywy wniosłem dzisiaj trochę jakości. Jestem szybkim pomocnikiem, który jeśli dostaje dobre piłki, to musi dodawać coś od siebie. Im lepiej będzie się układała moja współpraca ze środkowymi pomocnikami, tym więcej korzyści będę mógł przynieść zespołowi - mówił po meczu Przybecki.
Dlaczego więc nowy nabytek Dumy Pomorza nie otrzymał od nas ogromnych pochwał? Żeby na nie zasłużyć musi bowiem poprawić grę w defensywie. Przybecki niezbyt kwapił sobie bowiem by wracać pod własne pole karne, co przy słabym występie Chouwera dawało rywalom spore nadzieje na strzelenie bramki.
- Przed spotkaniem trener uczulał nas na grę obronną. Mieliśmy mądrze się przesuwać i kilka razy skontrować. Myślę, że to wychodziło nam całkiem nieźle. Mam jednak świadomość, że nad grą w destrukcji muszę trochę popracować. Potrzebuję trochę czasu, by wkomponować się w zespół - tłumaczy 24-letni pomocnik.
Słabą grę Przybeckiego w obronie dostrzegli nie tylko postronni obserwatorzy, ale również jego koledzy z zespołu. Jeszcze w pierwszej połowie były piłkarz Zagłębia Lubin dostał burę od Dawida Kudły, który wściekał się za pozostawienie Chouwera bez wsparcia.
- Później mnie Dawid przeprosił - wyjawia Przybecki. - Takie były założenia, że ja będę grał bardziej z przodu. Od tego są właśnie sparingi, żeby powyjaśniać wszystkie nieporozumienia.
Dla młodego zawodnika krytyka jest ostatnio chlebem powszednim. Odkąd bowiem podpisał kontrakt z Pogonią Szczecin ze wszystkich stron słychać negatywne komentarze na jego temat. Suchej nitki nie zostawili na nim nie tylko kibice, ale także dziennikarze. Portal Weszło ostatnie jego ostatnie lata nazwał „koszmarnymi” i poważnie zastanawia się „czy Przybecki naprawdę umie grać w piłkę?”. Jeden z portali Zagłębia Lubin w dniu transferu Miłosza do Pogoni napisał natomiast: „Oto jest dzień, który dał nam Pan”.
- Ja mam chłodną głowę i podchodzę do tego ze spokojem. Na boisku robię wszystko jak najlepiej potrafię. A że inni mnie krytykują? Niech sobie krytykują - skomentował Przybecki. 

     źródło:  PogonOnline.pl/Grzegorz Lemański      autor  Plum



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności