www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
niedziela, 6 stycznia 2008 r., godz: 14:44
Powrót Pawła Drumlaka do szczecińskiej Pogoni wciąż jest jednym z głównych tematów rozmów kibiców Pogoni. O tym transferze mówi się od kilku tygodni, a grupa fanów nie może pogodzić się z decyzją powrotu do Szczecina buńczucznego piłkarza. Zdaje się, że klubowe władze uległy zastraszeniu, bo zwlekają z ostateczną decyzją.
Kibice są rozżaleni, bo cztery lata temu skonfliktowany z Antonim Ptakiem Drumlak odszedł do znienawidzonej przez nich Cracovii Kraków. Gorycz byłaby może mniejsza, ale zawodnik sam podgrzewał atmosferę. W kilku wywiadach twierdził, że Cracovia ma najlepszych kibiców, a jako komentator meczu narzekał na Pogoń. Ma na sobie kilka ewidentnych wpadek, ale w Krakowie nie zrobił kariery i dziś nieśmiało puka do drzwi czwartoligowej Pogoni.
Mimo wszystkich jego grzechów, twierdzę, że powrót syna marnotrawnego może wyjść Pogoni na dobre. Czasem warto wybaczyć i dać zbłądzonemu drugą szansę (identycznie myśli Jarosław Maliszewski z "Kuriera", który wczoraj zaapelował o zatrudnienie pomocnika). Kibice zaakceptowali wcześniej Grzegorza Matlaka, czy Artura Bugaja, którzy strzelali gole dla Lecha Poznań. Dlaczego miałby jej nie dostać Paweł Drumlak? Czy Olgierdowi Moskalewiczowi za grę w barwach Arki Gdynia też należy odebrać status Portowca?
Pogoń to klub targany w latach 90. przykrymi doświadczeniami. Przez brak szczęścia i niestabilną politykę przewinęła się przez niego masa piłkarzy. W okresie prezesury Sabriego Bekdasa większość piłkarzy była najemnikami, niezwiązanymi emocjonalnie z "Dumą Pomorza". Nikt mi nie wmówi, że Kazimierz Węgrzyn czy Dariusz Dżwigała (z całym szacunkiem dla tych piłkarzy) to wielcy sportowcy. Ale z drugiej strony niech nikt nie twierdzi, że należy się odciąć od wszystkich zawodników kojarzonych ze złymi czasami. Jedno jest pewne - Drumlak był zawsze emocjonalnie związany z Pogonią. Czasem lepszy jest swój człowiek, który powie to, co myśli, niż najemnik emanujący wazeliną.
Po powrocie do Pogoni Radosława Majdana, ktoś rozrzucił na jego temat szkalujące i głupie ulotki. Komu miało to służyć? Mam nadzieję, że w przypadku Drumlaka ów "kibic" daruje sobie pisanie podobnych bezeceństw. Pamiętam, jak kibice nie chcieli kiedyś zaakceptować Borisa Peskovića, bo nie potrafili zrozumieć jego roli w korupcyjnym skandalu oraz tego, że "wygryza" z pierwszego składu Krzysztofa Pilarza. Na początku leciały z trybun wyzwiska, a po kilku tygodniach pięknej postawy w bramce były już tylko owacje.
Władze klubu powinny toczyć najnormalniejsze rozmowy z piłkarzem i nie powinny uginać się przed internetowymi szykanami. Po przepędzeniu Antoniego Ptaka za odbudowę Pogoni nie powinni brać się anonimowi idealiści. Czasem warto podać komuś rękę, tylko po to, by pokazać klasę. Wierzę, że Drumlak doceni ten gest i odwdzięczy się dobrą grą, która pomoże wrócić Pogoni na piłkarskie salony. Nie kamienujmy piłkarza, najpierw przyjmijmy go do rodziny. Jeśli będzie chciał, to sam pokusi się o przeprosiny i wytłumaczenia. Jeśli piłkarz chce wrócić do Szczecina tylko na piłkarską emeryturę, to jego przygoda z Pogonią pewnie zakończy się bardzo szybko. Dziś dobry rozgrywający przydałby się naszej drużynie, która stawia przed sobą ambitne cele. Skorzystajmy z morału jednej z biblijnych przypowieści. "Trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się..."

     źródło:  gazeta.pl/Marcin Nieradka      autor  js


tomek77    8 stycznia 2008 r., godz: 12:36

Ten artykuł z daleka śmierdzi wyborczą: zero honoru, przeinaczanie faktów. Jak można porównywać Moskalewicza, który na prawdę ma POGOŃ w sercu do sprzedawczyka drumlaka?


Orło    7 stycznia 2008 r., godz: 01:45

Nie bójmy się Drumlaka, niech Drumlak boi się nas ;]


1973    6 stycznia 2008 r., godz: 23:24

Oczywiście artykuł made in Nieradka ;)


dlugi 69    6 stycznia 2008 r., godz: 17:14

NIKT ŚIĘ DRUMLAKA NIEBOI A ON NIECH SIĘ BOI KIBICÓW SZCZECIŃSKICH!



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności