Z Victorią w Szczecinie

Kolejny już mecz, który szczecińska Pogoń miała rozegrać na wyjeździe, został przeniesiony do Szczecina. W piątek o godz. 19 portowcy podejmą Victorię Dega Sianów.
Spotkanie było zaplanowane na sobotę w Sianowie, ale żadna z miejscowych firm ochroniarskich nie chciała podjąć się zabezpieczenia meczu.
- Za to szczecińskie firmy zażyczyły sobie kilku tysięcy złotych zapłaty, a my dostajemy z gminy dwadzieścia tysięcy złotych rocznie na klub - mówi Krzysztof Modliński, prezes Victorii. - Uważam, że Pogoni powinno oddawać się walkowery i czym prędzej dać jej awans, bo takie granie nie ma sensu. To nie ma nic wspólnego ze sportową rywalizacją. Zresztą, to wszystko zaczęło mnie męczyć. Sam utrzymuję klub, gmina pozostaje obojętna wobec nas, więc po meczu z Pogonią, podam się do dymisji.
Prezes Victorii aby ratować klub zaproponował jego fuzję z Bałtykiem Koszalin, ale projekt upadł. Teraz odchodząc zostawi Victorię bez środków, a jej los wydaje się być zatem przesądzony. Z nazwy zniknie człon Dega, który jest nazwą sponsora - firmy prezesa Modlińskiego.

Komentarze