|
wtorek, 24 lipca 2007 r., godz: 07:47
Dziś zostanie powołana spółka akcyjna, która prowadzić będzie odradzającą się drużynę szczecińskiej Pogoni.
Prezydent Szczecina, Piotr Krzystek dał stronom tydzień na dogadanie się. Termin prezydenckiego ultimatum upłynął w zeszły piątek, ale dopiero dzisiaj ma zostać parafowana ostateczna umowa. Powstanie na skutek zjednoczenia sił działaczy Pogoni Nowej oraz inwestorów: Artura Kałużnego i Grzegorza Smolnego. Do podpisania stosownej umowy miało dojść już wczoraj, ale pierwotnie miało się to odbyć bez przedstawicieli stowarzyszenia MKS Pogoń, które ma prawa do nazwy, herbu i barw klubu z blisko sześćdziesięcioletnią tradycją. Prezes stowarzyszenia - Krzysztof Waszak - nic nie wiedział o podpisaniu umowy i zastanawiał się, pod jaką zatem nazwą wystartuje nowa drużyna. Po południu rozpoczęły się więc rozmowy między nim, Pogonią Nową i biznesmenami i osiągnięto kompromis. Podpisanie dokumentów przełożono na dziś na godz. 16. W spółce pięćdziesiąt procent udziałów będą mieli właśnie biznesmeni, którzy będą finansować klub. Część otrzyma także m.in. Pogoń Nowa, Grzegorz Matlak, Dariusz Adamczuk oraz stowarzyszenie. Rzucili monetą Przypomnijmy, że w przedostatni piątek prezydent Szczecina Piotr Krzystek dał obu stronom siedem dni na dogadanie się i założenie sportowej spółki. Do podpisania umowy jednak jeszcze nie doszło, a jest już po tym terminie. - Ale już w piątek do umówionej godziny - czyli 15.30 - wysłaliśmy do Urzędu Miasta projekt umowy, czyli praktycznie ostateczną jej wersję - mówi Grzegorz Smolny. - Był to dowód, że wszystko jest dogadane, więc terminu dotrzymaliśmy. Prezesem spółki zostanie Artur Kałużny. Wraz ze Smolnym zadecydowali że to, który z nich obejmie tę funkcję, rozstrzygnie rzut monetą. Przegrał Smolny, który został wiceprezesem. Jak mówią obaj - ten podział i tak nie ma znaczenia, jest czystą formalnością. W zarządzie znalazło się także miejsce dla Dariusza Adamczuka związanego ostatnio z Pogonią Nową. W najbliższych dniach dojdzie natomiast także do podpisania umowy między spółką a miastem, na mocy której klub będzie mógł liczyć na duże wsparcie ze strony magistratu. Dlatego też, w zarządzie spółki miejsce zajmie przedstawiciel miasta, a będzie to najprawdopodobniej Robert Dymkowski. Kiedyś piłkarz, dziś radny. Huśtawka nastrojów stowarzyszenia Półtora tygodnia temu, w Urzędzie Miejskim w decydujących rozmowach uczestniczył także Krzysztof Waszak, przedstawiciel stowarzyszenia MKS Pogoń, mającego prawa do nazwy, herbu i barw klubu z blisko sześćdziesięcioletnią tradycją. - Wówczas ustaliliśmy, że stowarzyszenie otrzyma pięć procent akcji, a teraz z mediów dowiaduję się, że tworzona jest spółka, bez nas - mówił Waszak wczoraj w południe (o godz. 14.45 miała być podpisana umowa między Pogonią Nową a Smolnym i Kałużnym). - Nie wiem, co to oznacza, może nowe władze nie chcą kultywować tradycji? Szczerze mówiąc, myślałem, że tamte ustalenia są pewne i jestem zdziwiony poniedziałkowymi doniesieniami. Rozumiem, że Pogoń pod wodzą Kałużnego i Smolnego jako datę swojego powstania będzie podawać 2007 rok i wystartuje w rozgrywkach pod inną nazwą. Po takich deklaracjach, szybko wznowiono rozmowy z Waszakiem i osiągnięto porozumienie. Wczoraj nikt z zainteresowanych nic więcej na ten temat powiedzieć nie chciał. foto: Pogoń On-Line/Cob źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||