www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Wywiady
Ferdinand Chifon: Porażek nikt nie planuje
Rozmowa z Ferdinandem Chifonem, nowym piłkarzem Pogoni Szczecin.
Po ilu latach wracasz do Pogoni?
- Czterech?
Pięciu. Przychodzisz do Pogoni po raz trzeci. Na stałe?
- Na stałe to ja bym chciał, by Pogoń grała w I lidze. To dla mnie najważniejszy klub w Polsce. W Szczecinie mam rodzinę i nie mam ochoty się wyprowadzać. Czas walczyć o II i I ligę z tym zespołem. Działacze i kibice muszą nam teraz pomagać, by wyjść z obecnego dołka i zacząć wspinać się na szczyt. Piłkarze wiedzą, co mają zrobić.
W ostatnich latach nie mogłeś zagrzać na dłużej miejsca w żadnym klubie, choć grałeś w pierwszoligowych zespołach z Bełchatowa i Łęcznej. Dlaczego?
- Różnie. W polskich klubach styl rządzenia i polityka transferowa jest nieraz dziwna i mnie nie zaskoczyły decyzje o rezygnacji ze mnie. Jako piłkarz nie czułem się gorszy od tych, co zostawali.
Czy w Szczecinie duże są oczekiwania działaczy i trenerów wobec ciebie?
- Na pewno i dobrze. Czuję się bardzo dobrze i nie zapomniałem, jak się gra na wysokim poziomie. Jestem mocny psychicznie i fizycznie. Nikogo w Pogoni nie zawiodę.
Będziesz świętował kolejne awanse zespołu?
- Czwartoligowa Pogoń nie zadowoli kibiców i działaczy. Mnie również nie będzie satysfakcjonować ta liga na dłużej. Zdaję sobie sprawę, że ta przygoda potrwa krótko, bo już za kilka miesięcy awansujemy. Ja chcę grać o wyższe cele, stać mnie i Pogoń na to.
Przeważnie grałeś jako prawy pomocnik. Teraz również?
- Mogę w pomocy, mogę w ataku. Czuję się na siłach, by dopasować się do wskazówek trenera. Gdzie mnie wystawi - tam zagram.
Nie boisz się rywalizacji o miejsce w składzie?
- Silna Pogoń to nie może być tylko grupa 11 zawodników, ale znacznie większa ekipa. Nawet jak Pogoń była w I lidze, to na treningach bywało 30 zawodników. I każdy mógł zagrać. Teraz powinno być tak samo. Decydować powinna dyspozycja dnia i taktyka. Rywalizacja jest potrzebna.
Drużyna dobrze ciebie przyjęła?
- W moim przypadku łatwiej było wejść w zespół, bo chłopaków już znałem wcześniej. Trenowaliśmy wspólnie jesienią. Teraz jestem jednym z nich i walczę o grę, ale nadal jest dobrze. Nowi zawodnicy też nie mogą na nic narzekać. Atmosfera zawsze w Szczecinie była super. Nawet jak przegrywaliśmy, to potrafiliśmy trzymać w szatni znakomity klimat. To bardzo pomagało zapominać o porażkach i koncentrować się na następnych meczach. Teraz porażek nikt nie planuje.

Ferdinand Chifon ma 32 lata. W I lidze rozegrał 84 mecze, strzelił 8 bramek. W Pogoni odpowiednio: 65 i 4. Grał od wiosny 2000 r. do czerwca 2001 r., jesienią 2002 r. Później grał m.in. w GKS Katowice, GKS Bełchatów, Górniku Łęczna. Ostatnio związany ze Zniczem Pruszków, ale tam nie grał.

Rozmawiał: Jakub Lisowski
Źródło: gazeta.pl
Data: poniedziałek, 14 stycznia 2008 r.
Dodał: js

  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności