|
Szczecin, 23 kwietnia 2005 r., godz: 18:00, stadion im. Floriana Krygiera
Relacja z meczu
W spotkaniu 19. kolejki Idea Ekstraklasy Pogoń Szczecin zremisowała z Polonią Warszawa 1:1. W pierwszej połowie spotkania oba zespoły zagrały za równo mało efektywnie jak i efektownie. Groźne sytuacje pod bramką zarówno Pogoni, jak i Polonii powstawały bardziej z błędów obrońców niż ze składnych przemyślanych akcji. Jeśli już dochodziło do szans na zdobycie gola naszym napastnikom brakowało dokładności i precyzji. Druga połowa rozpoczęła się mocnym akcentem. Już w 46 minucie w okolicach prawej strony pola karnego znalazł się Artur Bugaj i dośrodkował piłkę do niekrytego Rafała Grzelaka, który z kilku metrów nie miał problemu z pokonaniem bramkarza Czarnych Koszul Banaszyńskiego. Zrobiło się 1:0 i szczecińscy kibice z nadzieją patrzyli na wynik końcowy tego spotkania. Po zdobyciu bramki Portowcy zdecydowanie ruszyli do ataków jednak w stwarzanych sytuacjach brakowało albo wykończenia lub po prostu szczęścia. W 58 minucie gry z boiska zszedł Artur Bugaj, a w jego miejsce na boisku pojawił się BrazylijczykEdi Andradina, który ożywił zdecydowanie grę Pogoni. Jego zagrania i podania były bardzo dokładne i efektowne. Gdy kibice czekali niecierpliwie na drugą bramkę dla Portowców drużyna gości próbowała wyprowadzać kontrataki. Jednak bezskutecznie. Po 20 minutach od zdobycia bramki podopieczni Bohumila Panika nie atakowali już z takim animuszem, a piłkarze Polonii za wszelką cenę chcieli doprowadzić do remisu. Niestety sztuka ta udała im się w 84 minucie, kiedy to w zamieszaniu pod bramką Peskovicia Jacek Kosmalski skierował z bliska głową piłkę do siatki Pogoni. Mimo wielu prób Portowcom nie udało się zdobyć bramki dającej zwycięstwo i pojedynek ostatecznie kończy się remisem 1:1. Jedynym z negatywnych bohaterów dzisiejszego meczu był sędzia spotkania Marek Ryżka, którego poziom sędziowania był bardzo, bardzo słaby. (źródło: PogonOnLine.pl/Cob) Wypowiedzi pomeczowe
Marek Motyka, trener Polonii: - Zakładaliśmy, że co najmniej chcemy przywieść stąd punkt i po bardzo ciężkim boju ten punkt wywalczyliśmy. - Kolejny raz nie ustrzegliśmy się błędów w obronie, co znowu pokrzyżowało nam troszkę szyki, bo mieliśmy w planie przetrzymać 20 minut, co najmniej wynik 0:0, a później chcieliśmy trochę zaatakować. Niestety w pierwszych sekundach, właściwie po pierwszej akcji, kiedy jeszcze dobrze nie usadowiliśmy się na ławkach padła bramka. Nawet dokładnie jej nie widziałem. Chcieliśmy w drugiej połowie troszeczkę rozsądniej zagrać, przede wszystkim nie otwierać się od razu, wyciągnąć wnioski z tego ostatniego meczu, który przegraliśmy czterema bramkami z Wisłą Płock. Po stracie pierwszej bramki zaczęliśmy za szybko chcieć odrabiać i to nas zgubiło. Tutaj graliśmy bardzo konsekwentnie z tyłu. Oczywiście musze obiektywnie powiedzieć, że Pogoń stworzyła dwie sytuację, na szczęście ich nie wykorzystała. Później musieliśmy troszeczkę zaatakować, w końcówce meczu i poszliśmy vabank. Stokowiec ładnie dośrodkował, Kosmalski zakończył akcję bramką i wywozimy punkt. Bardzo się z tego cieszę, gratuluje zawodnikom i myślę, że to jest taki promyczek nadziei, ze ta gra obronna się troszeczkę poprawi. Po ostatnich wpadkach, wysokich stratach bramkowych zdobyliśmy punkt i będziemy się spokojnie przygotowywać do kolejnych meczy. Bohumil Panik, trener Pogoni: - Pierwsza połowa z naszej strony nie była aż tak dobra, ale to ustawienie przeciwnika na trzech takich mocnych stoperów Duda, Jarczyk i Stokowiec było bardzo ciężko przerwać. Także na grę kombinacyjną i prostopadłe podania nie pozwało boisko. W drugiej połowie po zdobyciu bramki nasza drużyna pokazała, że umie grać dobrze, nawet na takim boisku. Pojawienie się Ediego na boisku mogło rozstrzygnąć wynik tego spotkania. Myślę, że stworzyliśmy więcej niż dwie sytuację pod bramką przeciwnika. Brakowało jednak drugiej bramki, a drużyna spokojnie utrzymałaby wynik do końca. Wynik nie jest dobry, bo strefa barażowa jest bardzo blisko. (źródło: PogonOnLine.pl/Cob)
Zapowiedź meczu
W 21. kolejce spotkań Idea Ekstraklasy Portowcy podejmować będą warszawską Polonię. W rundzie jesiennej w stolicy padł wysoki wynik remisowy 3:3. Bramki w tamtym meczu dla Pogoni zdobyli: Przemysław Kaźmierczak, Paweł Magdoń i Tomasz Parzy. W Szczecinie obie drużyny spotkały się ostatni raz 10 maja 2003 roku. Zwycięsko z tego pojedynku wyszli zawodnicy Poloni wygrywając 2:0. ![]() ![]() Portowcy po dwóch zwycięstwach u siebie (z Grodziskiem i Podbeskidziem) w sobotnie popołudnie będą chcieli podtrzymać tą dobrze zapowiadającą się passę oraz podbudowani rezultatem osiągniętym w ostatnim meczu będą dążyć do zdobycia trzech punktów. Polonia w tym sezonie na wyjeździe odniosła tylko jedno zwycięstwo (w wspomnianym już meczu z GKSem Katowice). Początek spotkania o godz. 18.00. (źródło: PogonOnLine.pl/Marlena) |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
© Pogoń On-Line |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||||