Jan Miedziak: To smutny dzień dla Pogoni

- To jest bardzo smutny dzień dla Pogoni. Spadamy do II ligi i nic już tego nie zmieni - żali się Jan Miedziak, prezes MKS Pogoń SSA. - W 60-rocznicę istnienia klubu nie będziemy mieli ekstraklasy - dodaje.

Miedziak przychyla się do opinii trenera Bogusława Baniaka, który uważa dzisiejsza decyzję PZPN za skandaliczną. Sądzi jednak, że protesty w tej chwili niczego nie dadzą.
- Skandalem jest to, że tak długo rozmawiano przy zielonym stoliku na ten temat. Wdaje mi się, że koalicja warszawsko - łódzka czekała tak długo na wyklarowanie się dołu tabeli. Teraz, gdy już wiadomo, że klubom z Łodzi nie grozi zajęcie miejsc spadkowych, zdecydowano o tym, że spadają dwa ostatnie zespoły. Do tego taka decyzja jest społecznie akceptowalna, bo przecież teoretycznie zachowano zasady fair play, degradując zarówno tych, którzy uczestniczyli w aferze korupcyjnej jak i inne drużyny - mówi Miedziak.
Prezes Pogoni twierdzi, że już po decyzji PZPN rozmawiał z Antonim Ptakiem, który też ze smutkiem przyjął decyzję związku.
- On też liczył na to, że się utrzymamy dzięki barażom - relacjonuje Miedziak treść rozmowy z właścicielem klubu.
Zdaniem Miedziaka degradacja Pogoni do II ligi nie powinna mieć większego wpływu na przebieg negocjacji z miastem w sprawie wynajęcia stadionu na mecze w kolejnym sezonie.

Komentarze